Tydzień po powrocie, wydawał się jakoś dziwnie krótki. I ciagle brakuje nam czasu:). Ale odwiedziliśmy naszego ulubionego kolegę Marcela, jak narazie to Kostek zaprzyjaźnił się z tatą Marcela, ale myślę, że jak Marcel jeszcze trochę podrośnie to kontakt między chłopcami też będzie wzbogacony:).
Z Grześkiem - tatą Marcela:)
Marcel z mamą Agą
A sobotę spędzialiśmy na "Ranczo" w Niezdrowicach. Oczywiście dzielnie towarzyszyła nam ciocia Kate i Zuzia:).
o widze ze konstek ma nowego kumpla:)
OdpowiedzUsuńale dałaś zdjęcie ( to ostatnie) co tam widać dzieci!!!i ta moja blada faciata!!!jesus!!!
OdpowiedzUsuńNiestety tylko takie posiadałam:), trzeba było zrobić lepsze:).
OdpowiedzUsuń