Lilypie Fourth Birthday tickers

Szukaj na tym blogu

niedziela, 10 czerwca 2012

Kilka wydarzeń

Żeby nie było, że mama się leni! Niestety ostatnio mam strasznie mało czasu i to nie tylko z powodu pracy, ale mamie czyli mnie zamarzyło się studiowanie. No i wróciła, szczęście a może nie szczęście, ale moje studia dużymi krokami dobiegają końca. Egazminy zdane, że tak się pochwalę troszkę za pierwszym razem, czyli mój sukces, gorzej, że pracę dyplomową trzeba napisać, a no to czasu brak. I tu chciałam tylko wspomnieć, że Kostek jakby wiedział, że mama coś na wieczór planuje i złośliwie spać nie chce. Więc nasz sukces może zostać zaburzony, ale mama jakoś temu zaradzi. Już się zastanawiam co będę robiła jak się już obronię?:) Może... może po prostu rok przerwy sobie zrobię i zastanowię co dalej robić z nadmiarem czasu:)), a może poprosu będę się cieszyła wolnymi weekendami i spędzała je z jakże miłymi i kochanymi bąkmi, czyli więcej czasu dla Kostka i Zuzi i naszego najmłodzszego bączka rodzinnego Antka:)). Jeszcze się zastanowię:)...
Ale nie o tym miało być.
Miało być o ostatnich wydarzeniach. Ze względu na zaległości jakie panują na naszym blogu postanowiłam uzupełnić kilka ostatnich wydarzeń.
Zaczniemy od wizyty naszych wspaniałych znajomych, którzy postanowili osiedlić się na stałe w Irlandii. Pozdrawiamy ich goraco, przylatujcie znowu:)).

I tak chłopcy czyli Kstek i Mateusz nadają na tych samych falach:)!!


Czasem potrzebna była pomoc mamy;)!


Tata Mateusza też się przydawał i dobrze mu szło:)!


Kosti i Mati!!


Odwiedzaliśmy również babcię Helę i dziadka Janusza w Zabrzu. I tutaj dominowały i dominują zabawy z Zuzią. Zuzia Kostek ciągle mówi, że się za Tobą stęsknił:)). Więc może poproś mamę i tatę, żebyście tą wesołą 4-ką nas odwiedzili tak dla małej odmiany:).


No i oczywiście kompan wspólnych zabaw, który aktualnie jest na wakacjach, szkoda że nie z nami:(, ale jeszcze będzie okazja. I tu muszę dodać zdjęcia z rowerowych szaleństw w Chudowie. Tak oto chłopcy się bawią:





Po tych zabawach nadszedł czas przygotowań do pierwszego występu:



A pierwszy występ odbył się w przedszkolu i był z okazji Dnia Mamy. I tu muszę przyznać, że był... wspaniały:).



I tak właśnie mija nam czas:))!!


1 komentarz: