Mama, czyli ja oraz tata, czyli Łukasz też doznali szoku i nie bardzo wiedzieli co robić, ale ostatecznie staneło na wersji, że prezent tyle radości dał, że się gniewać nam nie wolno. Tym sposobem już się prawie w domu nie mieścimy, ale dziękujemy bardzo za prezent przez duże P:).
I tak król jeździ na swojej maszynie:)!!
no trzeba przyznać, że fura na całego! sama dostałabym szoku gdyby moje dziecko taki prezent dostało :-) jest ogromny haha :-)
OdpowiedzUsuń