Tak nam się przypomniało!

a byliśmy ostatnio w Bukwinie Tatrzańskiej i kilka zdjęć z tej okazji mamy, więc je dodamy!
Zdjęć z wypadu na rower jeszcze nie posiadam, ponieważ owy rower jeszcze do nas nie dojechał, w dalszym ciągu czekamy!!!A napięcie rośnie, bo pogoda piękna, Kostek chęci ma, a roweru nie widać!!!!!

W Bukowinie pogoda też była piękna!!

Tu wspomnienie Świąt!

A tu spacer!!



Wiosna, wiosna, wiosna ......

No więc, czekamy na..... i tu zaskoczenie na rower biegowy. Sprawa wygląda tak od jakiegoś czasu szukałam, w sklepie przymiarki były i nic. Przymiarki w sklepach sportowych zazwyczaj kończyły się awanturą, bo Kostek uciekał na dział NART, wybierał sobie sprzęcik, przynosił i oświadczał:
- Mamusiu to kupimy!!Ja muszę mieć NARTY!!! I buty specjalne!!!!
Ale ostatnio pojawiły się w oku owego Kostka mego dwie iskierki na widok roweru, więc może jednak uda nam się na rower wybrać:)).
A oto na takim rowerze jeździć będziemy (jak tylko do nas dotrze)!!!