No więc ostatnio poprosiłam o śnieg i się spełniło, spadł pierwszy tego roku śnieg. I bardzo mnie to cieszy, pomimo tego, że większość osób mówi, że zimno i trzeba auto odśnieżyć i wogóle lepiej jak śniegu nie było ja bardzo się cieszę, Kostek też polubił śnieg:)), a co najważniejsze mógł wreszcie przetestować sanki. I tak wczoraj wybraliśmy się w odwiedziny do babci Heli i dziadka Janusza do Rept, oto fotoreportaż poniżej:))
No, ale wszystko co dobre szybko się kończy i tak również skończyła się wyprawa na sanki, naszedł poniedzialek i Kostek znowu wybierał się na wielką przygodę z Panem Bogdanem i Panią Elą. A tak czekał, aż mama się ubierze ran:)) (dodam, że sam się tam ulokował).