Lilypie Fourth Birthday tickers

Szukaj na tym blogu

niedziela, 27 czerwca 2010

Niedzielne przygody Kostka

Dzis od rana dobrz humor Kostek mial i w krasnala z nami gral
A gdz poludnie nastalo przejazdzki autem mu sie zachcialo


Popoludnie milo sie Kostkowi z Boryskiem spedzalo

A po wszystkim smacznie sie wszystkim spalo.

Sobota w Rybniku


piątek, 25 czerwca 2010

Gościnnie:)

Wczoraj udaliśmy się w odwiedziny do Agi, Marcela i Bree. Fajny fotel:)!!!

czwartek, 24 czerwca 2010

Nowe umiejętności:)

Z dnia na dzień staję się coraz większy i sprawniejszy:). Moje nowe ulubione zajęcie to... zobaczcie sami


Poza tym, że w domu intensywnie ćwiczę, nadal biorę udział w zajęciach Kreatywki. I właśnie w środę odbyły się ostatnie przed wakacjami zajęcia:), na których otrzymałem dyplom.

A po dniu pełnym wrażeń nawet do kąpieli nie wytrzymałem i smacznie sobie spałem:)

23 czerwca Dzien Ojca

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Ojca dla wszystkich tatusiów:)


sobota, 19 czerwca 2010

Sezon na truskawki:)

W związku z tym Kostek też chciał być na topie

Później w odwiedzinach z babcią Helą był


A wieczorem Kostek bardzo śpiący był:) co widać

czwartek, 17 czerwca 2010

Na wybiegu:)

Dziś trochę spacerowaliśmy i zdjęcia sobie pstrykaliśmy:)


A popołudniu z tatusiem się bawiłem (tata jako materac ja nadal jako podróżnik:))

Po długiej podróży oglądaliśmy razem TV (szkoda, że narazie nie mamy Fashion TV:()
Aha tata wziął dziś Szczepana na spacerek na który mówimy na patyki i zgadnijcie co??
Po raz pierwszy Szczep po spacerze nie miał już ochoty na nic:)) zmęczył się biedaczek:)).

środa, 16 czerwca 2010

Zwyczajny poranek:)

Z powodu braku atrakcji dodajemy tak kilka zdjęć z ostatnich 3 dni.

niedziela, 13 czerwca 2010

Prawie jak Majorka.....

No i niedziela dobiega końca, a szkoda, bo była dośc ciekawa:). Z rana Kostek ćwiczył pływanie na materacu:

Mama czyli ja w tej roli jako materac:) Kostek to turysta na morzu:) Razem nasza ulubiona zabawa:). Ciekawe czy na prawdziwym materacu i morzu też byłoby tak wesoło:).
 Później Sherlok'iem Holmes'em na chwilę Kostek został:
A w południe nad jeziorko Kosti się wybrał
Małą drzemke sobie zrobił gdy się trochę już w wodzie ochłodził:

Tatę swego też podziwiał jak jakieś dziwne sporty zdziwiał ( Pływanie na kawałku drewna podobno na Półwyspie Helskim te sporty są bardzo trendy:)):
A na koniec tego pole namiotowe razem z mamą zwiedził :)
Papa